Marsze, transparenty, hasła… są ważne, są niesamowitą siłą, budzą potężną energię zmiany, są głosem ludzi i zmuszają do konfrontacji z trudnymi sprawami. I jestem całym sercem ZA … działaniem i zewnętrznymi zmianami!
Jednocześnie moją główną misją od zawsze była r(R)ewolucja oddolna , która zaczynała się w sercach i systemach wewnętrznych każdego człowieka.
Jednak nie dokonamy głebokiej zmiany na poziomie zbiorowym, jeśli nie zrobimy jej również na poziomie indywidualnym.
Nie możemy oczekiwać, że stworzymy prawdziwe, głębokie i długotrwałe przemiany w naszych społecznościach, jeśli nie przeszliśmy własnej transformacji.
Głęboka praca na poziomie duszy, to niezbędna i najważniejsza część każdej transformacji. Prowadzi do prawdziwego poznania siebie i jest szansą na nową rzeczywistość, nowe wzorce, nowe standardy, nową jakoś relacji. W innym przypadku pozostaną tylko powierzchowne sztuczki trzymające nas we własnych iluzjach, przywilejach i ignorancji.
To się nie dzieje w ciągu jednej nocy.
Nie można tego zrobić z dnia na dzień.
To wymaga czasu.
To zobowiązanie do wewnętrznych, codziennych ewolucji i rewolucji, w których możesz wziąć udział już teraz…
—Rezygnujesz z naiwności, zaczynajac kwestionować to co znasz, aby zobaczyć i zrozumieć więcej.
—Uczysz się wychodzić ze swojej strefy komfortu, aby poszerzyć granice swojego postrzegania i swojego Ego.
—Poszerzasz swoją świadomość i wiedzę na temat patriarchatu oraz społecznych systemów ucisku.
—Uświadamiasz sobie, że twoja perspektywa pochodzi z własnych przywilejów i filtrów, które zawsze ograniczają widzenie w pełni drugiego człowieka.
—Zaczynasz mówić głośno NIE, tam gdzie czujesz NIE, pomimo czyjegoś dyskomfortu.
—Uczysz się dbać o swoje wewnętrzne dziecko, uzdrawiając dawne rany.
—Pozwalasz sobie czuć całe spektrum emocji bez samoosądzania.
—Uznajesz i szanujesz związek człowieka ze śmiercią i startą.
—Wykonujesz wewnętrzną pracę wokół osobistego i zbiorowego Cienia.
—Uczysz się patrzeć prosto w oczy swoim lękom i demonom.
—Odchodzisz od filozofii myślenia czarno- białego, albo – albo.
—Reagujesz w swoim codziennym życiu na nierówności społeczne i niesprawiedliwość.
—Zmieniasz wzorce wychowania i edukacji w duchu wolności, wyboru i poszanowania różnorodności.
—Rozwijasz w sobie wewnątrz sterowność, abyś sama umiała decydować: „co”, „jak”, „kiedy” i „gdzie”, nie pozwalając innym decydować za ciebie, według ich standardów i doktryn.
—Uczysz swoje córki, że dbanie o siebie to nie egoizm. Że mają parwo do godnego i szczęśliwego życia i nie muszą składać innym siebie w ofierze.
—Jesteś gotowa mówić głośno swoją prawdę mimo ,że się boisz
Pamiętaj, że bez względu na to, ile pracy wykonałaś, jak bardzo uważasz siebie za dobrą osobę, zawsze jest coś głębiej, a ta droga jest celem. Twoje czyny nabierają większego znaczenia a twoje wpływy stają się coraz szersze.
Tego uczę kobiety pracujące ze mną. To zobowiązanie jakie złożyłam w moim żuciu. To mój kawałek Rewolucji Kobiet ku Wolności.